"Będziemy reagować". Jednoznaczny wpis Trzaskowskiego
Jak poinformował izraelski minister obrony Joaw Galant, wojna z Hamasem wkroczyła w nowy etap. Izrael rozszerzył swoje operacje lądowe w Strefie Gazy, rozmieszczając czołgi i piechotę, wspierane przez masowe ataki powietrzne i morskie.
Na całym świecie organizowane są manifestacje sprzeciwiające się działaniom Izraela w Strefie Gazy. Jeden z takich protestów odbył się niedawno w Warszawie.
"Keep the world clean" – takie hasło pojawiło się na warszawskiej manifestacji. Plakat z nim oraz rysunkiem, na którym Gwiazda Dawida jest wrzucana do kosza, niosła młoda kobieta. Media ustaliły, że nie była to Polka, ale Norweżka, która studiuje na Warszawskim Uniwersytecie Medycznym.
Plakat niesiony przez kobietę wywołał oburzenie i sprowokował wiele komentarzy. Głos w sprawie zabrał m.in. prezydent Andrzej Duda, który potępił głoszone przez Norweżkę hasło.
"Prezydent Rzeczypospolitej Polskiej Andrzej Duda stanowczo potępia antysemickie hasła, które pojawiły się podczas wczorajszego marszu zorganizowanego w Warszawie" – napisała Kancelaria Prezydenta na platformie X.
Trzaskowski apeluje
W stolicy szykowana jest kolejna manifestacja sprzeciwu wobec działań Izraela w Strefie Gazy. Prezydent miasta Rafał Trzaskowski apeluje o porządek i odpowiednią reakcję służb i organizatorów, jeśli podczas wydarzenia miałyby miejsce podobne incydenty jak ten z 21 października.
"W Polsce obowiązuje wolność zgromadzeń. Reagowaliśmy jednak zawsze, kiedy niszczono Warszawę, nawoływano do nienawiści, szerzono totalitarne hasła. Próbowano zawłaszczać naszą wspólną tradycję lub upolityczniać ważne dla nas symbole. Pokojowo i spokojnie na ulicach Warszawy każdy ma jednak prawo demonstrować" – zaczął swój wpis na platformie X prezydent Warszawy.
Wiceprzewodniczący Platformy Obywatelskiej zaapelował do organizatorów, aby "nie dopuszczali do pojawiania się na niej tak skandalicznych transparentów jak ostatnio". Swoje słowa skierował również do policji prosząc "o czujność i wsparcie".
"Stolica już dość w swojej historii napatrzyła się na nienawistne hasła i na to, do czego potrafią prowadzić. Dlatego też w razie naruszania prawa będziemy reagować" – zakończył swój wpis Trzaskowski.